Autor |
Wiadomość |
Endrju |
Wysłany: Wto 20:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
zima napisał: | Endrju z twoja teoria o zdawaniu kursu po czesci sie zgadzam, ale tak jak slyszalam na moim pierwszym medyku "najlepsi zdaja za drugim razem" i bardziej to do mnie przemawia.... jest duzo powodow dlaczego tak jest, ale nie mam zamiaru sie nad tym rozpisywac... |
Tak, jasne.. ten tekst o zdawalności za drugim razem trochę stracil na aktualności. Pochodzi z czasów kiedy odznaka ratownika medycznego jeszcze coś znaczyła. Bo teraz - patrząc z perspektywy czasu widzę że kurs jest dużo za łatwy... Mój egzamin wiem, że był o wiele za łatwy. Jak sobie kiedyś spojrzycie na kartę egzaminacyjną z praktyki to sami stwierdzicie - w pozoracji chodzi tylko o to żeby nie zabic pacjenta. I niewiele więcej.
I jeszcze ta sprawa - dwie poprawki... Trzeba naprawdę się postarac zeby nie zdac. Tak, wiem że niektórzy potrzebowali dwóch poprawek na zaliczenie brąza... ale przecież brąz jest równoznaczny z odznaką mistrzowską... i nie każdy musi ją zdobyc, prawda?
Może mam dośc radykalne poglądy... ale uważam że na blędy czas bedzie w zyciu przy niewyobrażalnym stresie. Jeżeli ktoś zostaje ratownikiem zhp powinien w warunkach sztucznych (pozoracja) byc niemal perfekcyjny. I tak było w czasach kiedy brąza robił np Sopel.
Wtedy to zdawanie za drugim razem - miało sens. Bo wtedy na drugi kurs ludzie jechali z dobrze ugruntowaną wiedzą. A teraz zwyczajnie ludziom brak motywacji żeby byc NAPRAWDĘ dobrym. |
|
|
emilka |
Wysłany: Wto 17:00, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
no wiadomom jak ja cos powiem |
|
|
zima |
Wysłany: Sob 14:40, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
bardzo sie ciesze ze zdalas Kasiu, nie ma sie czego bac i miec jakiegos dola... glowa do gory i jak to Emila juz napisala masz nas |
|
|
emilka |
Wysłany: Czw 12:33, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
sprubuj zawsze jakies swiatelko w tunelu bedzie dobrze i jakby coo to masz naS.. |
|
|
Katarina |
Wysłany: Wto 22:08, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
ojeju... ja zdałam... :O:O
ale dziwne uczucie
i tak mam doła, nie umiem się z tego cieszyć jakoś tak nie wiem dlaczego |
|
|
zima |
Wysłany: Pon 18:00, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
Rudziak chyba od tego czasu wolnego jestes taki zmeczony |
|
|
RóDY |
Wysłany: Pon 15:18, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
hahahahahaha.........
...i co KĄFFI tak cykałam no i zdałam - można by powiedzieć ,co nie ???
wogóle congratulation dla wszystkich... (nietety praWI...) hihi...
===>>> Zima
ale fakt, kurde . Po tych dwóch weekendach jestem wyrąbany jak paczka dropsów...
... tylko nie do końca wiem czy od kursów czy od czasu wolnego na nich...
najpierw Wuja tera ja , normalnie Olo w pysk dostanie hahahaa...
ALE NI POWIETA BYŁO SPOKO LOKO SPONTAN ( co ja wale za suchary) hehe... ;;;PPP |
|
|
zima |
Wysłany: Nie 19:30, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
no i wydaje mi sie ze było dobrze i to dla wielu... |
|
|
Katarina |
Wysłany: Wto 22:31, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
eee tam zobaczymy jak będzie |
|
|
zima |
Wysłany: Wto 21:49, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
skas znam te mysli mialam tak na podstawach mojego pierwszego medyka.... na brazie juz bylo inaczej, ale to juz zupelnie inna historia....
jesli uda mi sie teraz zdac to super, a jesli nie to czeka mnie nastepny medyk ;D
mimo ze zawsze jestem po tem wykonczona, lubie tam jezdzic...... |
|
|
Katarina |
Wysłany: Wto 0:08, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
hmmm... no ja tam pojechalam sie czegos nauczyc, ale nie robię sobie zbyt duzych nadzieji... jak się nie uda - trudno, pewnie sprobuje jeszcze kiedys, a jak zdam to bede bardzo zadowolona i jakby na to nie patrzec dumna z siebie
ale powtarzam: bez wielkich nadzieji
"Ramie pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie. Podaj swą pomocną dłoń tym co liczą na ciebie..." |
|
|
zima |
Wysłany: Pon 23:44, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Endrju z twoja teoria o zdawaniu kursu po czesci sie zgadzam, ale tak jak slyszalam na moim pierwszym medyku "najlepsi zdaja za drugim razem" i bardziej to do mnie przemawia.... jest duzo powodow dlaczego tak jest, ale nie mam zamiaru sie nad tym rozpisywac... |
|
|
Endrju |
Wysłany: Pon 15:10, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Z medykiem to jest mniej więcej tak:
Jadą tam dwie grupy ludzi:
1. Tacy przypadkowi, co spadli na ten kurs z księżyca
2. Tacy co przyjechali się czegoś nauczyc... I ci w 90% zdają .
To czy zdacie czy nie, zależy tylko od waszego podejścia i samozaparcia. |
|
|
emilka |
Wysłany: Pią 15:25, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
=> kasia
nie wiedzialam ze Ty tesh jedziesz no prosze..
a i mam jush wejsciowki
booziaki ;* |
|
|
zima |
Wysłany: Czw 23:09, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
no ba wiadomo.... ;p |
|
|